Poproszę kilogram uśmiechu.
Co? Znowu nie tu?
Po sklepach wiele takich bzdurnych towarów...
A uśmiechu — wcale !
2.
Poproszę kilogram uśmiechu,
Przecież słyszałam chichot
Zza tamtej firanki...
Zamknięto uśmiech na zamki... !
Na tysięczne zamki!
3.
Poszukuję serdecznego uśmiechu
Bez względu na deklinację.
I tak ten ma rację,
Kto się śmieje ostatni!
4.
Nie rozcieńczaj uśmiechu w piwie, bo wyjdzie głupawy.
Nie rozwieszaj na drzewach, bo będzie dziurawy
— jakby z czkawką.
— jakby z czkawką.
I nie wrzucaj go czasem do kieliszka
— to koniec zabawy.
— to koniec zabawy.
Śmiej się z tego, co ja piszę — tu ci nic nie grozi!
Możesz się śmiać bez obaw! Do woli! To nie boli
Ciebie.
Mnie - może ociupinkę.
El. Żukrowska sierpień 2011
Zapewniam Cię że mój uśmiech pochodzi z takich głębin serca że nie może być mowy o bólu.Jest to uśmiech serdeczny ,taki jak teraz:))))))))
OdpowiedzUsuńBuziaki takie z uśmiechem:)))))
Juteńko
OdpowiedzUsuńUśmiechy - także z buziakami:))))
Właśnie, za każdym razem jak tu zaglądam na mej twarzy gości uśmiech, szczery i serdeczny choć czasem mało zauważalny dla postronnych...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolajka
OdpowiedzUsuńZaglądaj - zapraszam, drzwi szeroko otwarte!
Cieszę się, że mi trochę tego uśmiechu przekazałaś.
Jesteś mile widzianym Gościem:)
to tez poproszę jeden uśmiech.
OdpowiedzUsuńJoleczko
OdpowiedzUsuń- ja nie taka skąpa!Cały wagon uśmiechów dla Ciebie - tym bardziej, że na specjalne życzenie!
I jeszcze przytulam Cię mocno!