Wschody i zachody
- rozważania około wyborcze
Nie odpłynąłeś, drogi Kapitanie,
zapatrzony w przeszłość, drwiący z trudnych czasów.
Co było - to było, a ty myśli łamiesz
i z nostalgią w oku szukasz nowych kwasów.
Nie umiesz się pogodzić z taką zmianą czasu,
masz pretensje do ludzi, że inaczej myślą,
że kogoś innego na czoło wybrali
i z nim chcą budować swą przyszłość pomyślną.
Pewnie nie dla ciebie są dziś nowe granty,
jakby ktoś ci kazał w ciemnym dole siedzieć!
A ty przecież ciągle jesteś Kapitanem,
lecz masz swoje za uszami - powinieneś wiedzieć.
Nie dopuszczasz myśli, że inny ma rację,
złościsz się, denerwujesz, skacze ci ciśnienie.
Zadziwiony, że znajomi tak inaczej patrzą
i nie są chętni z twoim godzić się marzeniem.
Kto widzi dobrze, kto ślepy - to pokaże przyszłość.
Moderują tłumy dziś głośni krzykacze.
Lecz czy będą umieli zostać niezawiśli?
Dla samego krzyku nawet pchła nie skacze.
© Elżbieta Żukrowska
fot. Robert Zarecki
12.08.2020 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz