poniedziałek, 30 października 2017

ZMIERZCH



Zmierzch

Niech ci to minie - niech ci przejdzie.
Skończ wyliczanie moich grzechów.
Sam się zresetuj. Nawet przewietrz,
abyś na wieczór znów był wesół.

Wiatr, który wpadnie ci pod czaszkę,
niech zrobi małe zamieszanie.
Nie wszystko mądre, w co wierzyłeś.
Nie wszystko dobre, co się stanie.

Znów pod stopami miękkie błota,
to jesień niesie nadmiar deszczów.
Co dzień dopada nowa słota,
a ty narzekasz, żeś jest nieswój...

Siatka zmarszczek na rękach, na twarzy.
Czas zmumifikował zmarznięte uśmiechy.
Spowolnił oddech. Niektórym go zabrał.
I grzechy ktoś liczy... Po co liczyć grzechy?

© Elżbieta Żukrowska
fot. Daily Mail

30.10.2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz