niedziela, 15 października 2017
PRZEJAZDEM PRZEZ BERDYCZÓW
Przejazdem przez Berdyczów
Nie chcę do ciebie pisać listów.
Wiersze? - Już tworzyć ich nie będę.
Kiedyś pisałam na Berdyczów,
mając nadzieję, że osiądę...
Lecz jestem w ciągłym życia pędzie,
szalona zamieć żniwo zbiera,
dla ciebie zawsze byłam zmysłem
i przez to brała cię cholera...
Zabawa w słowa nieproszone,
jak zimne ręce skute lodem,
nic nie zatrzyma srogiej zimy,
ona na zawsze twoim wrogiem.
Teraz to ty pisz na Berdyczów,
bo oczekiwać zaprzestałam.
Sumienie się po lodzie ślizga,
a wokół pustka - to poznałam.
© Elżbieta Żukrowska
fot. Ecotravel - Berdyczów, Ukraina
15.10.2017.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz