środa, 11 października 2017
WIATR WICHER ORKAN
Wiatr wicher orkan
Myśli schłodzone są jesiennym wiatrem
tym co na dworze hula i rozpiera w duszy...
Zamiast uśmiechu bywa nos z katarem
coś już kryształki niepamięci kruszy
A brzozy w bieli i szarości stoją
straciły liście jak dziewczyna cnotę
Choć wciąż wysokie i bezsprzecznie dumne
wiatr odarł złoto i cisnął w nie błotem
Wiatr pan jesieni władca chmur na niebie
złośliwy demon i chytry zarazem
Mówi o sobie "dziś włóczęgą jestem"
bawi się jesiennym i zmiennym obrazem
Gwiżdże przeraźliwie i zmienia w orkan
straszy właścicieli wszystkich słabych dachów
W porywach szalonych drzewami potrząsa
nie słyszy błagania gdy ktoś jęczy ratuj
© Elżbieta Żukrowska
fot. Andrzej Kosiba
11.10.2017.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz