piątek, 13 października 2017
ŚMIERDZĄCY PROBLEM
Śmierdzący problem
Tamiza, Loara, Sekwana, Wisła...
Płyną sobie beztrosko, przy tym nieświadomie.
A ludzie im zanieczyszczeń nie skąpią i błyska
w słońcu olejowa plama, albo rybie brzuchy
gdy ławice śniętych ryb staną na "kotwicowisku"
i kłują w oczy. Stają się dowodem
tysięcznych zaniedbań przeciw środowisku.
Nad rzeką miało pachnieć, a - nieszczęściem - śmierdzi...
I cóż, że określenie złe jest do poezji?
Za to prawdziwe. A dalej widoczny jest zator
z butelek plastikowych i innych pływających śmieci...
Ucieka nam gdzieś piękno... Coraz mniej zachwytów.
I ptaków mniej śpiewa... Za to wrony kraczą.
To się źle kojarzy!
© Elżbieta Żukrowska
fot. z internetu
17.08.2017.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz