czwartek, 5 października 2017
ACH, TEN KSIĘŻYC W PEŁNI!
Ach, ten księżyc w pełni!
Noce przejmujące... Są coraz trudniejsze.
Myśli pobrzękują dziwnymi głosami.
Sny ciągle w odwrocie, choć niby miłują
te moje zacisze przy altance z bzami...
Gorzej jest jesienią, kiedy noce zimne
i zamykam okno przed ostatnimi ćmami.
Pociągi mi szumią, stukoczą dziecinnie,
ale grozę budzą dziwnymi scenami.
Nie ma wód przejrzystych, poławiaczy pereł,
nigdzie nie pachnie mirt ani rozmaryn.
Tylko mnie dobiega jakiś dziwny szelest
i chwilę trwa nim pojmę, że tak płynę łzami.
Żywiczne krople bursztynu zapłonęły pachnąc,
żarzą się ledwie, a wonny dym płynie,
może to te zapachy nie dają mi zasnąć
- te bzy, maliny i heliotrop w płynie?
© Elżbieta Żukrowska
fot. Pixabay
5.10.2017.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz