Nie śpieszę się
Skazałeś mnie na sny i łzy,
na myśli całkiem bezprzytomne.
A przecież w ramię żeśmy szli
niosąc swe szczęście przeogromne.
Rozbiłeś me marzenia w pył.
Wszystko się stało puste, chmurne.
Tak przekreśliłeś wspólne dni,
bo co mówiłeś - to obłudnie!
Zostałam. Wydmy, piasek, plaża...
Podobno świat wciąż piękny jest,
więc czemu tego nie zauważam?
I jakoś nigdzie nie śpieszę się.
© Elżbieta Żukrowska 4.08.2015.
Grafika - Art, graphiK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz