Klęska
Przestają płynąć życiodajne soki,
bo obumiera czyjeś smutne wnętrze...
Nie ma pożywki z uczuć i nadziei.
Miłość już wygasła i to jako pierwsza.
Zda się, że wokół tylko pustynia i zgliszcza,
brak sił do walki, widać klęskę.
Nadzieja wije się, upada i ślizga,
za łukowatym niknie mostu przęsłem...
Uczucia zatajone, kapryśne doznania,
opuszczone ramiona i łzawe spojrzenie.
Wszystko przeminęło zanim się zaczęło.
Wypalone wnętrze... Obce tańczą cienie...
© Elżbieta Żukrowska 10.08.2015.
Fot. Adem Karaduman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz