Dramaty dnia i nocy - © Elżbieta Żukrowska
Smutek się rozlał po mieszkaniu
jeszcze się tli ogarek świecy
nie da się ognia nim rozpalić
i drży nadzieja - ta bez dzieci
Zdradzona miłość jęczy cicho
za oknem wiatr wtóruje deszczem
bębni parapet czai licho
kto w progi te zawita jeszcze
Topnieją niczym białe śniegi
już pokruszone resztki wiary
jedwabny szal niebo podzielił
tutaj jest czerń a tam się ogień pali
I nawet już wrony nie kraczą
smutne zawisły na gałęziach
czy ci przebaczę? nie przebaczę
smutek wnet miłość przezwycięży
fot. Andrzej Kosiba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz