Może tak było - © Elżbieta Żukrowska
Tańczył. Z nią. Lecz nie patrzył w oczy.
Podobno miała zbyt błyszczące.
Czy było w nich za dużo mocy?
- więc to patrzenie w nie wyłączył.
Miłość - nie-miłość? Szeptał nocą.
Ale to było nadaremnie -
tulił dziewczynę przed północą.
Lecz się zmieniło nieprzyjemnie.
Czasem wspominał, porównywał...
A może jakaś nić istniała...
Szept z głębi serca się wyrywał,
gdyż na jego ustach klamra stała.
Cóż? Nikt nie wiedział, co się stało.
Dlaczego i co podzieliło.
Przepadła wspólna droga westchnień.
A może wszystko to się śniło?
Choszczno, 20.04.2021 r.
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz