Bywa i tak
Kiedy zabraknie przyjaciela,
zawartość duszy włożę w wiersze.
Niechaj nadzieja się powiela...
Ale nie przyjdę jako pierwsza.
Ten wiersz ci poślę - byle jaki,
nie zasługujesz na łez lanie.
Zaniosą ci go czarne ptaki,
skazując na smutne czytanie.
Nie zasługujesz - jęknę cicho,
myśl się wypełni szarościami.
Tobie też pewnie bardzo smutno
i też nadzieja chce cię mamić.
Lecz nasze drogi dziś nie razem.
Trzeba przeboleć i zapomnieć.
Straciłeś już nade mną władzę...
Smutki po lodzie będą ciągnąć.
© Elżbieta Żukrowska 20.11.2018.
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz