środa, 5 września 2018

*** (nie nie wiem...)




***

nie nie wiem co mi potrzeba
w złotych blaskach poranione dłonie
niepewne serce uniesienie duszy
żal z żarem zmieszany jak piekło pochłonie
grzechy będą liczone

ten ból ta złość te łzy połykane
ten czas gdy pachnie szalona noc
gdy kielich kwiatu otwiera się ranem
ta gorycz piołunu i strach
i ciepły do okrycia koc

wróć... chodź...

© Elżbieta Żukrowska 3.09.2018.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz