Kawa i Beethoven jesienią
Ja to wiem - deszcz, październik bywa tłem,
a w dużym dzbanku kawa dymi,
obok, bliziutko dłoń dziewczyny
- czas zatrzymał się...
Ty to wiesz - już się w kulkę zwinął jeż.
Jesienny zapach, jesienny sen,
dymem osnuty każdy dzień
- a zło odpływa w cień.
Jeśli świerszcz gra za kominem
- Beethovenem nam popłynie,
jakby sam mistrz grał!
I dla nas czas miał!
© Elżbieta Żukrowska 14.11.2017.
fot. własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz