czwartek, 18 czerwca 2015
PRZY PORANNYM KUBKU KAWY
Przy porannym kubku kawy
Mój przyjacielu z Zielonej Wyspy,
w wierszach tak kusisz mnie swoim rajem,
dowcipnie piszesz, aż wokół iskrzy,
pola dla innych mało zostaje...
Kubeczek kawy z rana wypijasz,
a wstajesz zwykle wcześnie do pracy,
choć to dla ciebie niearcymiłe,
i tak jest radość, żeś się zahaczył.
Dziś pytam - kto ci przypina skrzydła,
może pilnuje łagodności pióra?
Ty nie umiesz już żyć bez pisania,
ukochaną choć wierszem przytulasz.
Deszcz zbyt często ci bębnił o szyby,
białe pawie zniknęły z ogrodu,
w kroplach ginął twój płacz nieszczęśliwy
gdy wracałeś po pracy do domu.
Krzyk żurawi przypomniał o życiu.
Skrzydła mokły i blask swój traciły.
Nieszczęśliwy? - Dziś czy już na zawsze?
- Policzyłeś, czy starczy ci siły?
© Elżbieta Żukrowska 31.05.2015.
Fot. własna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz