środa, 24 czerwca 2015

POTRZYMAJ MNIE ZA RĘKĘ





Potrzymaj mnie za rękę


W myślach proszę - potrzymaj mocno za rękę,
odsuniesz ode mnie zbytnie zatroskanie,
albo i strach nawet, który blisko pełznie,
unosi się, toczy, już postawił ścianę.

Potrzymaj przez chwilę, przelej we mnie spokój,
nasącz otuchą i łagodnym tchnieniem.
Jeszcze przed nami czas - zamknięty na głucho.
Lecz zamek ktoś zniszczy, rozerwie cierpieniem.

Waniliowe smugi - zapach heliotropu
zmieszany z mirtem, jak w dni zdobne świętem...
Już tylko dłoń twoja - wspomnienie z urlopu
pięknego uczuciem innym - niepojętym.

To wspomnienie drogie i niepowtarzalne.
Mój czas sączy się w żyły zmieszany z kroplówką.
Zatrzymane myśli w modlitwie bezradnej,
oczy wzniesione w górę - niepewność co jutro...

© Elżbieta Żukrowska 15.06.2015.
Fot własna
Wiersz napisany w przeddzień operacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz