poniedziałek, 14 listopada 2011
28. W KROPLI CZASU
28. W KROPLI CZASU
Nie ma niczego niezwykłego w tym,
Że zatrzymuję dłoń na twoim policzku.
Wewnętrzne ciepło rozjaśnia ci oczy
I widzę, jak rozchylają się twoje usta…
Zanim wypowiesz pierwsze słowo
Dotykam twoich warg najdelikatniej,
Jak motyl skrzydłem stubarwnym,
Niemal oddechem, ciepłym a miłym,
I odchodzę, abyś mógł o mnie marzyć…
Zapamiętałeś ten zapach i smak?
Zapamiętałeś to niezwykłe drżenie?
Zapamiętałeś grę cieni wokół nas?
Zapamiętałeś dotyk i spojrzenie?
Rozpoznajesz już moje źrenice?
Zostawisz pocałunek we wnętrzu dłoni?
Gdzie wybiegniesz myślą za chwilę?
Każesz mi zostać, odejść, za ułudą gonić?
© el.żukrowska 14.listopada 2011.
Szkic z pod ręki Hanny M.-Wilińskiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz