Razem - © Elżbieta Żukrowska
Była tylko kobietą. Miała miłość jedną.
Mówili, przestrzegali - to niebieski ptaszek.
Posłuchała matek - one dobrze wiedzą,
ale serce płakało. Teraz zawsze płacze.
Tak mijały lata, ona wolna była.
Inni przemijali nie warci spojrzenia.
O tamtym w skrytości nocami marzyła,
choć wiedziała, że dla niej są tylko westchnienia.
Kiedy się przypadkiem spotkali w galerii
obydwojgu blaskiem zapłonęły oczy.
Nic nie mogło powstrzymać tej nagłej energii,
tego rozmiłowania, co z nagła jednoczy.
Utonęli w sobie jak rozbitków dwoje,
których przypadkiem los miłością złączył.
Nic dla nich nie istniało, prócz miłosnych rojeń,
miłosnych zapasów, krwi w żyłach tętniącej.
Jeszcze żałowali lat darmo straconych,
samotnie spędzonych nocy bez kochania.
Teraz na szczęście razem, choć srebrzyste szrony
posypały ich głowy, barwiąc jak emalia.
Białystok, lipiec 2021
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz