O OGNISKU I BALLADACH
(wiersze szaro-złote)
A kiedy światła już pogasną
i w okno zajrzy księżyc blady
ze smutkiem będę czekać jeszcze
na zapach ognisk na ballady
Ze smutkiem - bo się nic nie zdarzy
lato z gitarą minęło szybko
dziś już nikt ognisk nie zapala
i nie częstuje z dymu rybką....
Teraz wygodny miękki fotel
albo kanapa wymarzona
ciepły bezgłośny kaloryfer
czasem - w kominku ogień płonie...
© e.żukrowska 15.12.2012.
Zdjęcie z internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz