wtorek, 4 grudnia 2012
860. (259/2). OBIECAŁEŚ
OBIECAŁEŚ
Obiecałeś pełne niebo świateł
— aż do oślepienia, do gorąca
— jak to w słońcu —
do radości — czy złudzenia?
Obiecałeś ciepłe dłonie,
pełne drżących niespodzianek,
całą skórę zapal na mnie
— bez ucieczki
— daj nieznane...
Obiecałeś wrócić urok
każdej chwili rozmarzonej
i zatrzymać nocy mrok,
trzeciej,
dziesiątej, niepoliczonej...
Zostań na zawsze
— proszę cichuteńko
bardziej myślą
niż słowem, wołaniem...
Wiem, że masz dla mnie
ledwie chwilkę
— przed rozstaniem...
W twoich oczach
coś innego zaklęto —
odpryski słońca
— moje obiecane światło.
© el.żukrowska 17.10.2012.
© Fot. Zdzisław Marciniak
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz