niedziela, 3 lipca 2016

DOROŚNIJ, PROSZĘ



Dorośnij, proszę

Często przystaję, by patrzeć ci w oczy,
lecz nic nowego nie zauważam:
są zawsze bramą w upojność nocy,
choć ty się skrywasz pod płaszczem kpiarza.

Nie chcesz ujawnić uczuć, emocji,
żartem przykrywasz fascynację -
może obawiasz się śmieszności?
Dorośnij! I przyznaj mi rację!

Będziesz przychodził dniem i nocą,
by opowiadać o podróżach,
a mnie się włosy znów wyzłocą
i nawet oczy sennie zmrużą...

© Elżbieta Żukrowska 3.07.2016.
fot.nerwica.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz