~ z myślą o Tobie, Irenko - Irena Pietura
Kiedy tak oczy zamykam - znów widzę ciebie...
Po czole chmura pomyka, spóźniony jątrzy żal...
Co mogłam zrobić inaczej? - dalej obwiniam siebie.
I jak w uparte myśli wlać miłych wspomnień czar?
Było tyle wspólnych dobrych, barwnych dni!
Tyle miłości i w sercach, i w słowach!
A później coś się pomieszało i zmienił styl.
Gruba kreska? Za mało! Światło kona...
Za zamkniętymi powiekami wielki ból,
który na twarzy żłobi zmarszczek siatkę.
Powtarzam twoje imię, to jak na ranę sól...
Nadziei nie śmiem mieć nawet ukradkiem...
Było tyle wspólnych dobrych, barwnych dni!
Tyle miłości i w sercach, i w słowach!
A później coś się pomieszało i zmienił styl.
Gruba kreska? Za mało! Światło kona...
Za zamkniętymi powiekami wielki ból,
który na twarzy żłobi zmarszczek siatkę.
Powtarzam twoje imię, to jak na ranę sól...
Nadziei nie śmiem mieć nawet ukradkiem...
© Elżbieta Żukrowska 6.07.2016.
grafika - Jurek Rybak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz