Moje butki - © Elżbieta Żukrowska
Pora kupić sobie czerwone buty,
a w zasadzie ciepłe botki na zimę.
Przygotuję się tak z wyprzedzeniem,
bo mrozy mnie wszak nie ominą.
A w marcu lub może w kwietniu
poszukam lekkich niebieskich bucików.
Takich jak chabry, albo niebo wiosną.
I będę zadawać szyku.
Następnie kupię sobie sandałki
z mnóstwem srebrzystych pasków,
lekkich, prawie bez wagi.
Lecz może nasypać się pisaku.
Zatem na plażę pójdę boso,
by pod stopami czuć mocno słońce,
które ten piasek nagrzało
specjalnie dla mnie - i jest gorący!
Jesień to pora na półbuty,
ale koniecznie wesołe!
Nie cierpię czarnych i brązowych,
tylko czy znajdę dość kolorowe?
Prawda - będą deszcze. więc do moich butków
dołożę jeszcze głębokie kalosze,
tak na wszelki wypadek (na grzyby?),
a w domu - w domu to noszę bambosze.
Choszczno, 19.05.2021 r.
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz