Kiedyś - © Elżbieta Żukrowska
Lepiej się nie oglądać, a wędrować w przyszłość.
Ale tak wiele wspomnień przychodzi do oczu!
Pamiętasz kompot z jabłek? Zapach konfitury?
I gałęzie śliwy ugięte ciężarem owoców...
Tak wiele z dawnych rzeczy dziś już nie istnieje!
Na przykład listy pisane całymi nocami.
Ognisko i gitara, latawce na niebie,
przydomowe ogródki zasłane kwiatami.
Dawniej życie płynęło wśród przyjaciół i dźwięków,
wieczorne śpiewy wspominam z nostalgią...
A teraz smartfon w ręku - to on jest pupilkiem.
Z młodych nikt już nie umie oczarować magią.
Kiedyś... Wspomnienia snuli nam rodziciele.
Dziadkowie wiedli długie, barwne opowieści.
Dziś mały telefonik jest za bożków wiele
i on najważniejsze wydobywa treści...
Choszczno, 24.05.2021 r.
fot. własne
Piękny wiersz, pełen nostalgii i tęsknoty za tym czego już nie ma. Wszystko się zmienia. Może to tęsknota nie za czasem, ale za naszą młodością. Pamiętam jak mama wspominała czasy swojej młodości, że potem świat, ludzi, zwyczaje się zmieniły, a były przecież takie, jak opisałaś. Może to wszystko jest tylko gdzieś w naszych sercach, naszych umysłach. A jednak szkoda.
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak biegło się do tramwaju, żeby pojechać tym, nie czekać na następny... I ten wyścig ciągle trwa, młodzi przejęli pałeczkę. A ja się cieszę, że już nic nie musze. Że mogę żyć na zwolnionych obrotach. Ale wspomnienia? Te wciąż kuszą, za młodością, miłością, inną wartością życia.
UsuńOch, mimowolnie zaczęłam rymować...
Pozdrawiam serdecznie. ♥ ♥ ♥