Świat pełen marzeń
Gaśnie słońce, wieczór już blisko.
Marzenia długą smugą pełzną w moją stronę.
Nie chcę więcej marzyć, gdyż chyba mam wszystko...
Nieprawda. To wspomnieniom mówię do widzenia.
A marzenia się nadal wykluwają w gniazdach,
zupełnie jak kurczęta wiosną w wielkich koszach.
Moje są żółciutkie, koralowe prawie jak rozgwiazda
i cenniejsze niż wielka bursztynowa brosza.
Zamykam je w sekretnym miejscu pod gwiazdami,
z nikim się nie dzielę, nie chcę, nie spowiadam,
bo wszystko to jest skarbem najdroższym na ziemi,
a jeśli szepnę słowo - będzie, że je zdradzam.
Gałązki frezji wkładam między karty książek,
każda to inny okruch słodkiej tajemnicy.
Coś się spełni, coś zniknie, czegoś poznać nie zdążę,
a coś dla mnie zostanie dzięki czarownicy...
© Elżbieta Żukrowska 28.05.2020 r.
fot. własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz