czwartek, 14 maja 2020
MIŁOŚĆ JEST INSTRUMENTEM!
Miłość jest instrumentem!
Każdego dnia o świcie rodzą się marzenia.
Dzięki cichym wierszom nie wpadam w depresję.
W zasadzie pod ich wpływem cały świat się zmienia.
Ciało głodne pieszczot gnie się w prośbie "jeszcze".
Gdy kojący dotyk znów przemyka skórą,
gdy pożądanie mieszka na koniuszkach palców,
scałowane usta szepczą "ach, mój miły",
w miłosnym wybaczaniu jak w upojnym tańcu.
Wyuczone myśli wcześnie zapomniały harców,
jak niepokorne słowa, jak cała sieć westchnień.
Szarpiąc się daremnie, chociaż nikt nie woła,
zanurzone w otchłani uczuciowych wzniesień.
Kiedy pięciolinia jest od nut bogata,
gdy każda z nich zabrzmi tu wzniosłą symfonią,
gdy dyrygentowi wypadnie batuta
- nowe nadzieje od pustki uchronią.
© Elżbieta Żukrowska 9.05.2020 r.
fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratuluję Ci "płodności literackiej". Codziennie nowe wiersze i to jakie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzasem się tak udaje... Styczeń i luty był prawie martwy, a teraz się rozkręciłam. Niestety - wciąż smutasy....
UsuńDziękuję za odwiedziny. :) ♥