poniedziałek, 1 kwietnia 2019
BURAK POETA (dwa)
BURAK POETA (dwa)
W tym warzywniku on najważniejszy,
zły, że wybujał i jest żylasty,
ot, taki wybryk bywa natury:
BURAK wysoki jak inne chwasty!
I cóż ten burak? Złoszcząc się srogo
robi porządki w całym ogródku.
Zakazał nocnej huczeć tu sowie,
bo ma na głowie za dużo smutków.
Po pierwsze niech mu się piszą wiersze.
Już zyskał pewność, że jest poetą,
więc głośno szumi liści wichurą
te swoje wiersze (toporne nieco).
Gęsto stosując rym częstochowski
doszedł do wniosku nocą deszczową,
że wielu jest zgrabnie piszących,
więc im podkradnie udane słowo.
Plagiat? Na takie dictum on prychnął.
To może inny szczypior dotykać.
On, BURAK słodki, mocno czerwony,
dowolne zwroty może przepisać.
A nawet więcej - uznać za swoje
i wszystkie wiersze tak podpisywać:
"ten utwór stworzył BURAK dostojen,
kradnącym nie waż się go nazywać!"
Plagiat to plagiat - wszyscy to wiedzą
co się parali pisaniem wierszy,
lepiej unikać tego imienia
i nigdy w cudzą nie sięgać przestrzeń.
© Elżbieta Żukrowska 1.04.2019 r.
fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz