poniedziałek, 1 kwietnia 2019

PTASZEK




PTASZEK

1. Tego to jestem pewien 
- za tym starym modrzewiem
świat zaczyna się wiosną odmieniać.
Zielenieją rośliny, 
nawet zapach jest inny,
a kanarek mój zaczyna śpiewać.

2. Kiedy słońce już świeci,
człowiek usunął śmieci,
ja kanarka zabieram na spacer.
Co to kogo obchodzi
z czym po świecie mi chodzić
i czy jest to kanarek czy kaczor. 

3. Moja słodka dziewczyna
patrzy, cudna jej mina!
I mnie pyta, czy ją też zabiorę. 
Chodźże ze mną jedyna,
niech nam śpiewa ptaszyna,
niech się cieszy w wiosenną tę porę. 

4. I idziemy we troje,
lekką klatkę ja biorę, 
lecz nie będę otwierał zameczka.
Ten las groźny dla ptaszka,
życie to nie igraszka,
gdy się nie zna ni rzeczki, ni smreczka. 

5. Choć nam ćwierka kanarek
wątpliwości mam parę:
mogę klatkę zawiesić na drzewie?
Chcę obcować z dziewczyną,
coś tam odpiąć, coś zwinąć...
To pomyłka jest z tym pięknym śpiewem. 

© Elżbieta Żukrowska 1.04.2019 r. 
fot. fototapeta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz