sobota, 8 grudnia 2018
TATO
tato
tak łatwo zapominam
choć - bywa - łzy też sieję
zapominam - o ojcu
gdy mnie wiódł poprzez pola
uczył rozróżniać drzewa
to wierzba to topola
i ziarna uczył
i jak je rozsiewać
jak pierwszą skibę kroić
pługiem - teraz najlżejszym
koniom dać odpoczynek
pod kępą olch splątaną
i uczył gdzie skowronek
gdzie kuna ma swój domek
gdzie czai się łasica
gdzie młode swe przemyca
jedliśmy razem dzikie maliny
i jeżynami czerniliśmy usta
ręce były zmęczone
nogi nie chciały chodzić
lecz dusza nam się śmiała
zadowolona i czysta
łzy same przychodzą
i zawsze nieproszone
ten dotyk szorstkiej ręki
i uśmiech najcieplejszy
było a przeminęło
wspomnień pasmo zadrżało
i już odpływa w schowki
do następnej kolędy...
© Elżbieta Żukrowska 8.12.2018.
fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz