Tyle kwiatów! Róże, lilie, margerytki,
gerbery, chryzantemy i czerwień goździków.
Ostatnie pożegnanie, choć zda się, że zbytki,
tyle kolorów wpleciono w soczystość iglaków.
Mogiła z jasnym krzyżem gęsto umajona,
płoną znicze i nadal szepczą się modlitwy.
Lecz wiatr lodowaty z cmentarza wygania,
wytoczył żałobnikom uporczywe bitwy.
A serca co kirem dokładnie okryte
wciąż trwają na modlitwie i na wspominaniu.
Chcą Hanię pamiętać, czerpiącą z zachwytem
wszystko, co życie ma w radosnym rozdaniu.
Nigdy nie wiadomo, kto pierwszy wyruszy,
pytać siwego Piotra, czy otworzy bramę.
Tułając się po świecie w mrowiu ludzkiej głuszy
czekamy na zmiłowanie z miłości utkane.
© Elżbieta Żukrowska 1.12.2018.
fot. własna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz