warsztat
Tymczasem myśli rybia niewiasta...
Pani Karpiowa i tak przerażona,
lecz jak to w życiu - przykładna żona,
słucha podszeptów swego ślubnego
i się zwyczajnie boi o niego...
O sobie myśli jakoś naprędce,
kiedyś połknęła haczyk na wędce,
ale ją wtedy tylko zmierzyli
i do stawiku znów wypuścili...
Może i teraz będzie tak samo,
ta reinkarnacja to prawie amok!
Strach zimy - bywa nawet przyducha,
lecz czy wypada męża nie słuchać?
Pani Karpiowa ze smutku mdleje...
Bo czy dla dzieci choć ocaleje?
Zielonym okiem patrzy w szuwary...
Schować się, ukryć, uniknąć... kary?
© Elżbieta Żukrowska
fot. Pixabay
6.12.2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz