niby nic
przeczytałeś tyle wierszy
często byłeś w grupie pierwszy
i mnożyłeś swoje słowa dobre-złe
wysyłałeś w świat powagę
bym łapała równowagę
nie tworzyła głupot nowych - to się wie
miałeś rady te najlepsze
jak zapełnić treść i przestrzeń
na czym skupić się czytelnik teraz ma
a mnie było trochę głupio
że te wiersze jakby chlupią
pustosłowiem i bezrytmem powiedz sam
zasilałeś neurony
do przemyśleń zawsze skłonny
niby los był szczodry czemu nie mam nic
ty znajdujesz to właściwe
a nie szukasz rozpaczliwie
stoisz z boku zaraz będziesz ręce myć
© Elżbieta Żukrowska
fot. wlasne
3.12.2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz