Niewygodnie
Trochę pusto i nawet nudnawo...
Wrony kraczą za oknem
Deszcz staje się ulewą.
Słowa więzną w gardle
- skowronek nie śpiewa,
ten w sercu zamknięty.
I tylko ból głowy sprawia,
że ciało omdlewa,
na dziś to wystarczy.
Za dużo mgławej nicości,
za dużo... Czego?
Kalectwa, sieroctwa,
zaniku spójności...
Smutków za dużo,
czas zmian nie nadchodzi...
© Elżbieta Żukrowska
fot. Destert-rose
14.12.2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz