***
Pozłacane klamki w pałacu,
czy zaśpiewy dzierzbie?
O czym marzenie przyjdzie
przy spróchniałej wierzbie?
Poszukując nadziei,
może odpowiedzi,
ręką osłaniasz oczy
od słonecznych odwiedzin.
Lecz słońca i tam mało,
ledwie czasem błyśnie,
a już się obłok szary
klangorem zachłyśnie!
Odlatują żurawie
oraz siwe gęsi,
pola spustoszały,
gruszek nie utrzęsiesz...
Zimno spłoszyło świerszcze,
zamknęło im oczy.
W czarnej wodzie wierzba
swoje witki moczy...
© Elżbieta Żukrowska
fot. Wojtek Kruszewski
10.09.2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz