piątek, 8 września 2017
GDY POTRZEBUJĘ UCZUĆ
gdy potrzebuję uczuć
zaniedbane myśli snują się przy podłodze
wczorajsze dzwony pobrzmiewają echem
okno deszcz przyciemnił i już wyjść nie mogę
parasol jak szarpidrut szczerzy się uśmiechem
znikł tłum i opustoszał deptak pod oknami
wiatr rozkapryszony panom zrywa kapelusze
tam wywrócił parasol całkiem w drugą stronę
na szczęście wyjść z domu dziś wcale nie musze
w kałużach moczą się pierwsze przyrudziałe liście
a mnie się przypomniał spacer pod klonami
szliśmy tak aleją - było uroczyście
i dlatego milczałeś chociaż zakochany
zakochanie przeszło tak już bywa w życiu
znana jest niestałość w uczuciach od wieków
a ja jak idiotka dalej ufam skrycie
że morze uczuć czeka w następnym człowieku
© Elżbieta Żukrowska
fot. własna
08.09.2017.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz