sobota, 10 stycznia 2015

PATRZĄC Z GÓRY NA CHMURY

Patrząc z góry na chmury


Dziwne jest pomieszanie aury,
zaskakująco mocne różnice.
Marzec się właśnie splótł ze styczniem,
grudzień chce na południe uciec...

Którędyś biegnie śnieżny orszak,
gdzie indziej wciąż siermiężna plucha.
I jak tu uśmiech mieć na twarzy,
szeroki, taki od ucha do ucha?

W zamorskim kraju inne dziwy,
gdzieś aura zmienia się zbyt często.
Ktoś opowiada dość lękliwie,
że słońce świeci z deszczem gęstym...

Czapka, parasol, kocyk i łączka!
Wszystko złączone w jednym czasie.
Słońce złowione, deszcz wyroszony,
a wiatr buszuje w chmur ciężkiej masie.

© Elżbieta Żukrowska 9.01.2015. 
Fot. Włodzimierz Stąsiek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz