poniedziałek, 18 listopada 2013

739/13. SŁOŃCE NAD KLIFAMI




SŁOŃCE NAD KLIFAMI

Słońce tak wielkie, że przysłania niebo,
Drzewa rozkosznie łaskoczą mu brodę,
Uginają zielone korony w pokłonie,
Bo podobno to wpływa na słońca urodę.

Klify zaostrzone ponad horyzonty,
Fala nadal je chłoszcze i piasek wymywa,
Pośród przyboju milczą obojętnie,
Nie bacząc na to, że lądu ubywa.

Nie zakrzyczy mewa – wszystkie odfrunęły,
Wiatr wyje i skomli, to cichutko śpiewa.
A fale przyboju wciąż z rykiem do brzegu,
Coraz strojniejsze w swoich białych grzywach.

Wody aż po słońce wyciągają macki,
A może liczko chcą mu ledwie umyć,
Lecz słonko obojętnie już na falę patrzy:
Cóż wielkiego woda albo… ludzi tłumy…

© el.żukrowska 5.112013.

Obraz – Justin  Gaffrey


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz