czwartek, 30 kwietnia 2020

PYTANIA, PYTANIA...



Pytania, pytania...

To pożegnanie? Obiecałeś. I ja obiecałam.
A jesteśmy jak w jakimś śnie wariata.
Nie bardzo wiadomo, czemu się zachwiałam.
Ty zaś odszedłeś w inną stronę świata.

Kręci się karuzela, już jej nie zatrzymać.
Niestety - marzenia nasze całkiem rozsypane.
Była tradycja i obyczaj. Ktoś miał tu prymat.
I naraz wszystko jest poplątane...

W coś wierzyć? Na coś mieć nadzieję?
Przecież zerwane nici wszelkich połączeń!
Z tego rozstania już ktoś się śmieje!
I coraz bliżej jest nam do końca.

Mam milczeć? Czekać? Lać łzy w poduszkę?
Lęgną się (w nadmiarze) znaki zapytania...
Jest zaplątanie, które stres zrodził. I głęboką pustkę.
Czy to jest jednocześnie czas mego wygnania?

© Elżbieta Żukrowska 26.04.2020 r.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz