poniedziałek, 20 kwietnia 2020

NAD WODĄ

wiersz 1.


Ekfraza warsztatowa do obrazu mojej siostry

Nad wodą

Wiatr lekko toń marszcząc, nowy wzór dyktuje,
ciesząc oko odbiciem fioletowych cieni.
Dzień się właśnie kończy, więc kolor faluje
zapisany przez słońce pewnym ruchem dłoni.

A nad wodą pomosty służące wędkarzom.
Na jednym dwaj chłopcy, czekając na ryby,
aby ich nie spłoszyć z cicha sobie gwarzą,
nie odgadniesz jak bardzo obaj są szczęśliwi!

Na drugim brzegu - lasu niewyraźny zarys,
a może to tylko sady pod opieką domów,
których czerwone dachy widać na tle szarym,
gdy wieńczą białe ściany każdego wieczoru.

Przy pomoście łódeczka maleńka, niewielka,
wygląda jak zabawka w domu zmajstrowana.
A może to obraz zakrzywiła mgiełka,
zmieniła perspektywę, oko okłamała.

Spokój i cisza w wodzie się kołyszą,
są tu odprężeniem po długim dniu pracy.
A wcale nie jest ważne, czy chłopcy przyniosą
złowione dnia tego dorodne okazy.

© Elżbieta Żukrowska 18.04.2020 r.
obraz Hanny Moczydłowskiej-Wilińskiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz