piątek, 3 kwietnia 2020
DZIŚ BEZ NADZIEI...
Dziś bez nadziei...
Dziś herbata aż parzy usta
oczy są chmurne
a serca... przecież wyraźnie puste
zaś czas w miejscu wcale nie stanął
choć trudno zgadnąć co będzie dalej
I choć chcę wierzyć
że będzie lepiej
nie ma ku temu słusznych przesłanek
a serce ciągle zdają się puste
jakie działanie będzie tu słuszne
Drzwi są zamknięte
otwarte okna
nawet przyjaciel już nie odwiedzi
unikasz spotkań sąsiadów bliskich
samotnie wznosisz szklaneczkę whisky
O głowa boli
aż strach pomyśleć
jaka się dla nas szykuje przyszłość
bo może żadna bo może koniec
każda nadzieja już teraz spłonie
I choć tak wielu
w modły się wznosi
o powstrzymanie zarazy prosi
nic się nie zmienia ciąży świadomość
że za łyk życia płaci się słono
© Elżbieta Żukrowska 3.04.2020 r.
fot. własna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobry wiersz na dzisiaj, wczoraj i niestety na jutro, a jutro nie wiadomo z nadzieją czy bez. Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńPrawdę powiedziawszy chciałabym - jeżeli sądzone jest mi życie - usnąć i obudzić się gdy zaraza minie...
UsuńPięknie dziękuję za komentarz.