Motto:
Jacek Cieckiewicz do Elżbiety Żukrowskiej
...a gdy za oknem już ciemno ...inni spać się kładą
ja oczy szeroko otwieram i marzę ...
a potem Ci robię herbatę z cytryną
i po cichutku opowiadam jak mi dzień dziś minął ..
...uwielbiam jak czeszesz włosy przed snem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
***
(między nami poetami...)
Patrz, patrz, jak dzikie wino wspina się po ścianie,
prawie jak moje myśli, które oplatają ciebie.
Podam ci to wszystko, co zebrałam w dłonie.
Osłodzę dni, które chcesz przepędzać w gniewie...
Rozkładasz swoje ręce, bym w nie zaraz wpadła.
Otwierasz swoje serce - i może bym zgadła,
co w nim masz. Dla mnie. Co mi dasz...
Szukam po omacku, myślami niewładna...
Czy wiesz, że potrzebuję czuć cię blisko siebie?
Zawsze wiem, kiedy mnie kochasz, a kiedy się złościsz,
z domu uciekasz, lecisz, może nawet w gości...
Kochaj mnie!!
- Woła za tobą serce... Tam dla mnie świat obcy...
Lecz ty nie słyszysz mego krzyku... Bowiem nie padło słowo,
to tylko, tylko we mnie głucho coś szlochało,
nie chcąc pogodzić się z odmową...
To tylko serce oszalałe... całe... rozbite całe... Kochaj mnie!
A gdy już spadną wszystkie liście,
gdy znów obiecasz uroczyście,
że tylko ja, że my, że chór aniołów zabrzmi dla nas,
będę przy tobie w noc wrześniową, w listopadową,
także grudniem, lecz daj mi słowo, daj mi słowo!
że będę tobie tylko jedna. Tylko TA.
Kochaj mnie, kochaj zawsze rano,
niech wszystkie ptaki wiedzą o tym,
niech nawet czajnik śpiewa parno
nim w szklance kawy wzbudzi poty!
Kochaj mnie też, gdy noc za pasem,
gdy pies zmęczony przestał szczekać.
Kochaj mnie... Bo ja cię ciągle...
Lubię gdy do mnie się uśmiechasz.
fot. Jacek Ciećkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz