środa, 9 marca 2016

ZMIANA CZASU




Zmiana czasu


usta jeszcze tkały miłości rapsodię
może z przyzwyczajenia lub przez przypadek
ręce zatrzymane choć dotyku głodne
widziały tych uczuć bezradny upadek

żadne słowo wzruszenie oddech schłodzony
nie przełamie tamy co nagle tu wzrosła
lecz to nie zdumiewa z losem pogodzony
pod prąd płyniesz z żaglem dlaczego bez wiosła

na schodach ustawiłam wszystkie świece z zimy
migotliwe światło jest mi jak kołyska
w lustro już nie patrzę nie oglądam miny
ma bańka mydlana z dziwnym sykiem prysła

© Elżbieta Żukrowska 8.03.2016.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz