niedziela, 6 marca 2016
NIC DO DODANIA
Nic do dodania
Po co jechałam w takich strugach deszczu?
Na co liczyłam? I w co chciałam wierzyć?
Musiałam własnym okiem zobaczyć was jeszcze,
aż tak horyzonty swej wiedzy rozszerzyć?
Kiedy obejmujesz i całujesz inną
- ja tutaj nie mam już nic do dodania!
Widać, że byłam naiwna, dziecinna.
Lecz jak się otrząsnąć już bez przeżywania!?
Nie chcę dzielić na czworo, jątrzyć, domniemywać,
a potem od nowa pić kielich goryczy.
Tyle czasu zdołałeś ten związek ukrywać!
Wierzyłam - głupia! - że mogę na ciebie wciąż liczyć!
Właśnie kasuję znaki zapytania.
I ciebie wyplewię z mych myśli, wręcz z trzewi.
Tak. Już nic więcej nie mam do dodania.
Bolesna nauczka przed oczami leży.
© Elżbieta Żukrowska 6.03.2016.
Fot. Gold ART
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz