sobota, 12 marca 2016

GDY SIĘ NIE ZIŚCIŁO





Gdy się nie ziściło



Mówiłam, że to miłość nie dla mnie,
że za późno na tańce i grzech.
Wciąż patrzyłeś mi w oczy odważnie,
prowokując i radość, i śmiech.

Miałeś zabrać mnie w rajskie ogrody,
złote runo do stóp rzucić mi,
wszystko zrobić dla mojej wygody,
miałam kwitnąć jak róża w te dni!

Lecz odszedłeś w wiosenny poranek,
choć zakwitły nam bratki i bzy.
Teraz tylko w drzwiach stanę czasami,
a w opłotkach szczekają wciąż psy...

© Elżbieta Żukrowska 6.03.2016.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz