Pożegnanie
Ty jesteś dla mnie i ja dla ciebie.
Jeśli na łączach zakłócenia,
tor myśli zostaje zmieniony
- i właśnie widzę, że cię nie ma...
A kiedy proszę - nie zaniedbuj
- to masz rozliczne obowiązki,
nimi tłumaczyć chcesz daremnie
wyścig za kasą i ten drakoński
- miedzy nami - system oziębień.
Już ciebie nie ma.
Weszłam na pokład.
A w głowie siedzą ostre bóle.
Nawet nie było "do widzenia",
nikt się nie żegnał chłodno, czule...
Ot, przekręciłam klucz.
© Elżbieta Żukrowska 11.03.2016.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz