Od paluszków po końce włosów
Jesteś moją kołysanką wciąż niewyśpiewaną
i tęsknotą wędrującą przez snów zawiłości;
drzewem, pod którym najmilszy cień upalnym latem,
gwiazdą, która odniesieniem i smugą jasności.
Jesteś niedościgłym pięknem, do którego wzdycham
i staram się, by wciąż nowe szczegóły odkrywać.
Uroczym natchnieniem, które często mnie porywa,
bym z głębi siebie o gorących uczuciach śpiewał.
© Elżbieta Żukrowska 15.09.2015.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz