poniedziałek, 2 grudnia 2019
W CIENIU WIERZBY
W cieniu wierzby
W szepcie wierzby która nad strugą stoi
usłyszałam ciche "kocham" z twoich myśli
i ja kocham szepnęłam ale bardziej do niej
niż do twego odbicia gdy w wodzie zaiskrzy
I tak szeptaliśmy do siebie myślami
bo dziwnie strach było wszystko w słowa złożyć
byłeś taki przystojny w cieniu pod wierzbami
aż we mnie serce zamarło... aby znowu ożyć
Nie wiedziałam jak silne może być uczucie
że wynosi na szczyty i rzuca w przepaści
wszak kochanie jest jak mimoza - delikatne kruche
nagle ma potęgę żywiołu - pół świata zatraci
Wierzbo smutna płaczko która nic nie zdradza
a tuli do siebie i wróble i zięby
nasze tajemnice też głęboko schowaj
to łańcuszek szczęścia więc go nam nie zerwij
Choszczno, 2.12.2019 r.
© Elżbieta Żukrowska
fot. internet
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz