wtorek, 6 sierpnia 2019

WIERSZYK NA DOBRANOC




Wierszyk na dobranoc

Dziś dużo wcześniej dobranoc głoszę
- trochę poczytam i pokokoszę. 
Jakieś uparte zawroty głowy, 
kręgosłup boli... powysiłkowy... 
Sobota złota, przerwa na piwo 
- ale nie dla mnie, choć - jako żywo - 
w dobrym klimacie małą miareczkę 
chociażby cydru... Nalej szklaneczkę...
A tam za oknem, za jarzębiną 
jakoś niemrawo obłoczki płyną 
- ktoś mówił BURZA i ARMAGEDON. 
Wcale nie będzie - więc już się nie bój.

© Elżbieta Żukrowska 3.08.2019 r.
fot. własna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz