piątek, 23 sierpnia 2019
OJ, GŁUPIA JA
/pod warsztat "z tatarakiem"/
Oj, głupia ja...
Mówił, że mnie kocha, że jestem mu światem,
że mi podaruje auto "z automatem",
obiecał, że stworzy tu raj albo bajkę,
gotów był kupić nawet bałałajkę,
że nigdy, przenigdy, mnie nie zasmuci,
wszystkie skarby świata do nóg moich rzuci!
Śpiewał mi ballady i w oczy zaglądał,
dla swego kurażu herbatkę pił z prądem,
mnie wino przynosił, najsłodszą malagę,
wierzyłam, że wszystkim problemom da radę.
Namawiał na spacer, najlepiej do lasu.
Po drodze - tatarak, więc nie tracił czasu.
Coś jeszcze gdzieś było i chyba umknęło
na dziewięć miesięcy - dziś czas wieńczy dzieło...
Teraz wiem, jak to jest - dla zmyłki tatarak i bez.
A potem śmierdzące skarpety na środku
i do innej mówisz "mój ty słodki kotku"...
© Elżbieta Żukrowska 23.08.2019 r.
fot. Tapeciarnia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz