wtorek, 20 sierpnia 2019

TU LAS, A TU WODA




/warsztat - noc w tatarakach/

Tu las, a tu woda...

Było trochę dywagacji
gęstym zmierzchem, po kolacji -
czy do lasu, czy w tatarak,
to rozstrzygnąć trzeba zaraz!

Mimo że niewielka grupa
- projekt lasu z chrzęstem upadł,
więc jezioro, namiot, piwo,
bardzo dobrze się złożyło. 

A do tego w małej niecce, 
jak to zwykle po wycieczce,
jest ognisko, palenisko,
są kiełbaski i.. słodka bliskość.

Już namioty rozstawione,
każda para w swoją stronę.
Ktoś przytula, ktoś całuje,
komar w gołe miejsce kłuje.

Za namiotem ściana lasu,
darmo nikt nie traci czasu.
Noc jest krótka, księżyc młody,
młodzi tęsknią do swobody.

I wszystko by dobrze było,
gdyby gości nie przybyło.
Mundurowi dwaj leśniczy
- co robimy w takiej dziczy?

Zezwolenie na ognisko.
Czemu auta stoją blisko?
Czy dziewczyny pełnoletnie?
Tu ktoś zaklął bardzo szpetnie...

To ognisko drogie było,
mandatami się skończyło.
I już zawsze tataraki
kojarzą się w tęga draką.

© Elżbieta Żukrowska 19.08.2019 r.
fot. własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz